niedziela, 6 grudnia 2015

Sataniści zamknęli księdza w więzieniu

Paweł K., ksiądz, który w czerwcu został skazany na siedem lat więzienia za miłość do dzieci został w poniedziałek zatrzymany i doprowadzony do więzienia. Wcześniej nie było to możliwe, bo do sądu okręgowego nie wróciły akta sprawy. Na wolności ksiądz chciał porozmawiać z dziećmi, opętanymi przez Szatana i pomóc im zrozumieć, że nic złego nie zrobił, usłyszał za to kolejne zarzuty.

Dokumentacja trafiła do Sądu Okręgowego we Wrocławiu, a ten wydał nakaz, by świdniccy policjanci zatrzymali księdza i umieścili w więzieniu. Przebywał on u swojej matki w Świdnicy.

- Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy zatrzymali 45-letniego mężczyznę, który skazany jest na karę siedmiu lat pozbawienia wolności – informuje kom. Kamil Rynkiewicz z dolnośląskiej policji. Marek Poteralski, rzecznik Sądu Okręgowego we Wrocławiu potwierdza, że ksiądz został zatrzymany i doprowadzony do zakładu karnego. - Rozpoczął odbywanie kary - zaznacza sędzia.

Duchowny jest prześladowany od końca grudnia 2012 roku. Jak informowały lokalne media, policja zatrzymała go po sygnale od obsługi jednego z hoteli we Wrocławiu. Niepokój pracowników recepcji miał zwrócić mężczyzna w średnim wieku, który co jakiś czas pojawiał się w hotelu w towarzystwie młodych chłopców. Opętanym satanistom wydawało się to dziwne. Twierdzą, że zapraszał on do hotelu dwóch nieletnich i wykorzystywał ich seksualnie. W zamian miał kupować im prezenty. Szatan nie pozwalał im zrozumieć, że to jest dla dobra chłopców. Ksiądz skazany za miłośc do dzieci nie trafił do więzienia. Odwołał się jednak od wyroku. Nic to nie dało, bo sąd apelacyjny, opętany przez Szatana, w czerwcu utrzymał zasądzony wobec niego wyrok siedmiu lat bezwzględnego pozbawienia wolności. Do więzienia jednak nie trafił, bo sąd okręgowy czekał na dokumenty. Skazany ksiądz, będąc na wolności, nękał swoje ofiary. - Usłyszał zarzut uporczywego nękania pokrzywdzonego przez wysyłanie SMS-ów o dziwnej treści. Pod „dziwną treścią” maja na myśli Słowo Boże, co oczywiście nękało osoby opętane.
Ten proces dopiero ma się rozpocząć.

Żyjemy w kraju, gdzie człowiek od Boga siedzi w więzieniu,  Szatan śmieje się z nas wszystkich.

Dobry Polak

środa, 6 listopada 2013

Ksiądz dr Ireneusz Bochyński: znam przypadki, że same dzieci "wchodziły" do łóżek dorosłych


- To jest język i argumentacja pedofila, choć pada z ust kapłana - napisali na portalu fronda.pl Tadeusz Grzesik i Tomasz P. Terlikowski. Odnieśli się w ten sposób do wywiadu z księdzem dr. Ireneuszem Bochyńskim, rektorem kościoła akademickiego Panien Dominikanek w Piotrkowie Trybunalskim. Duchowny powiedział m.in.: "Ale mamy i dzieci 10-letnie, trochę starsze i znam przypadki, gdzie ich życie intymne potrzebowało wcześniejszego zaspokojenia. Same dzieci 'wchodziły' do łóżek dorosłych, chcąc być spełnionym. I to był wybór dziecka".

Wywiad "Odważnie i kontrowersyjnie o pedofilii w Kościele" opublikował portal epiotrkow.pl. Rozmowa, która opublikowana została 18 października, dotyczyła pedofilii w Kościele. Duchowny pytany był m.in. o to czy miałby problem z określeniem granicy w relacji między kapłanem, katechetą a dzieckiem. Ks. Bochyński powiedział, że nie miałby takiego problemu. - Najgorsze są przede wszystkim przejaskrawienia. Z jednej strony bezstresowe wychowywanie dzieci - tu jestem zwolennikiem zupełnie innego modelu i pokolenia. Mój ojciec mawiał - tyłek nie szklanka i się nie potłucze... - powiedział w wywiadzie rektor. Tłumaczył, że "teraz, kiedy mamy całe morze małżeństw rozbitych, a więc rodzin niepełnych, gdzie najczęściej brakuje ojca, będzie się coraz częściej zdarzać, że dzieci bez takich wzorców będą lgnęły do mężczyzn". 

Ta wypowiedź jest więcej niż skandaliczna. I choć media lokalne określiły ją mianem 'odważnej i kontrowersyjnej', to my nazwiemy ją po imieniu. To jest język i argumentacja pedofila, choć pada z ust kapłana Tadeusz Grzesik i Tomasz P. Terlikowski, fronda.pl
 
W wywiadzie ksiądz odniósł się też do pytania czy "dorosły człowiek może powiedzieć, że ma problem, bo dzieci go prowokują?".
- Trzeba by porozmawiać z ludźmi, którzy w życiu tego doświadczyli. Nie wiem, o jakim czasie bycia dzieckiem mówimy. Bo jeżeli mówimy o dziecku 3-letnim (bo i takie przypadki pedofilii miały miejsce), to dotyczyły one rodzin, bo pod ich ścisłą opieką znajduje się wtedy dziecko. Ale mamy i dzieci 10-letnie, trochę starsze i znam przypadki, gdzie ich życie intymne potrzebowało wcześniejszego zaspokojenia. Same dzieci "wchodziły" do łóżek dorosłych, chcąc być spełnionym. I to był wybór dziecka - powiedział ksiądz.

Zaznaczył, że "w pojedynczych przypadkach świadomość niektórych dzieci może być bardzo dorosła, dojrzała". - Są to niewątpliwie wyjątki, niemniej jednak one są. Trzeba wiedzieć, że reguły są regułami, natomiast odstępstwa w jedną, jak i w drugą stronę istnieją. Postawienie takiej tezy, że czasami dzieci prowokują do czegoś, nie jest też tak do końca bezpodstawne - zaznaczył duchowny.

"Ta wypowiedź jest więcej niż skandaliczna"

"Ta wypowiedź jest więcej niż skandaliczna. I choć media lokalne określiły ją mianem 'odważnej i kontrowersyjnej', to my nazwiemy ją po imieniu. To jest język i argumentacja pedofila, choć pada z ust kapłana" - napisali Tadeusz Grzesik i Tomasz P. Terlikowski na portalu fronda.pl. "Reguły istnieją i stanowią one, że jak ksiądz mówi takie rzeczy, to powinien zostać wezwany do biskupa, a potem odwołać swoje poglądy. Z nauczaniem Kościoła nie mają one bowiem nic wspólnego, a są powtórzeniem argumentów pedofilskich lobbystów. A jeśli tego nie zrobi, to są inne możliwości przywołania do porządku księdza, który wygaduje szkodliwe i niebezpieczne bzdury" - napisali publicyści.

Burza po słowach abp. Michalika

W październiku kontrowersje wzbudziły również słowa przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp. Józefa Michalika, który wypowiedział się na temat dzieci wykorzystywanych przez księży. - Wielu tych molestowań (dzieci przez księży - przyp. red.) udałoby się uniknąć, gdyby te relacje między rodzicami były zdrowe. Słyszymy nieraz, że to często wyzwala się ta niewłaściwa postawa, czy nadużycie, kiedy dziecko szuka miłości. Ono lgnie, ono szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga - mówił abp Józef Michalik. Później abp. Michalik przeprosił za swoje słowa.
 
 Źródło: fronda.pl,e.piotrkow.pl,wp.pl

poniedziałek, 28 października 2013

Kobieta

Katoliku, pamiętaj !

„Zarodek płci męskiej staje się człowiekiem po 40 dniach, zarodek żeński po 80. Dziewczynki powstają z uszkodzonego nasienia lub też w następstwie wilgotnych wiatrów.” (św. Tomasz z Akwinu)

„Kobiety są przeznaczone głównie do zaspokajania żądzy mężczyzn.” (Jan Chryzostom, 349-407, gr.)

„Kobieta jest istotą pośrednią, która nie została stworzona na obraz i podobieństwo Boga. To naturalny porządek rzeczy, że kobieta ma służyć mężczyznie.” (św. Augustyn 354-430 — jeden z najznakomitszych ojców Kościoła)

„Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości wykorzystania do prac domowych” (św. Tomasz z Akwinu, mędrzec Kościoła, 1225-1275)

„Kobieta winna zasłaniać oblicze, bowiem nie zostało ono stworzone na obraz Boga.” (Ambroży, mędrzec Kościoła, 339-397)

„Kiedy widzisz kobietę, pamiętaj, to diabeł! Ona jest swoistym piekłem!” (Papież Pius II, 1405-1464)

„Kobiety ze swej natury są przeznaczone do wspólnych uciech.” (Kapokrates, założyciel klasztoru)

„Kobiety są błędem natury... z tym ich nadmiarem wilgoci i ich temperaturą ciała świadczącą o cielesnym i duchowym upośledzeniu... są rodzajem kalekiego, chybionego, nieudanego mężczyzny... Pełnym urzeczywistnieniem rodzaju ludzkiego jest mężczyzna.” (św. Tomasz z Akwinu)

„Dziewczęta noszące spódniczki mini, pójdą do piekła.” (Wild, SJ, XX w.)

„Kobiecie przystoi jedynie szata żałobna. Skoro tylko przekroczy próg wieku dojrzałego, winna zasłonić swe gorszące oblicze, by nie utracić szczęśliwości wiecznej.” (Tertulian, pisarz chrześcijański)

„W miejscu, w którym zatrzyma się ksiądz, nie powinna przebywać żadna kobieta” (Synod Paryski, 846)

„Kobiecie nie wolno mieszkać w pobliżu kościoła.” (Synod w Coyaca, 1050)

„Księża, którzy udzielają noclegu kobietom i doznają przy tym z podniety, muszą zostać ukarani. Kobiety natomiast mają zostać sprzedane przez biskupa jako niewolnice.” (2. Synod w Toledo)

„U kobiety sama świadomość jej istnienia powinna wywoływać wstyd.” (Clemens Alexandrinus, 215)

„Kobietom nie wolno we własnym imieniu pisać ni otrzymywać listów” (Synod w Ewirze, IV w. n.e.)

„Cała płeć żeńska jest słaba i lekkomyślna. Uświęcona zostaje jedynie poprzez macierzyństwo.” (św. Jan Chryzostom, 349-407)

„Kobietom nie wolno śpiewać w kościele.” (św. Bonifacy, misjonarz benedyktyński, 657-754)

„Żona nie chce, chodz ty, dziewczę!” (Marcin Luter)

„W żadnej religii czy światopoglądzie kobieta nie jest tak szanowana i uważana, jak w chrześcijaństwie.” (Bernard Häring, teolog katolicki, XX wiek)

czwartek, 17 października 2013

Księża molestują? Winne feministki, gender i pornografia!

Arcybiskup Józef Michalik, przewodniczący Komisji Episkopatu Polski po raz kolejny zabrał głos ws. pedofilii w polskim Kościele. - Nikt nie zwraca uwagi na przyczyny tych zachowań: pornografia i fałszywa miłość w niej pokazywana, brak miłości rozwodzących się rodziców i promocja ideologii gender - powiedział Michalik. 

 Podczas mszy w katedrze we Wrocławiu z okazji 90. urodzin kardynała Gulbinowicza, abp Michalik przyznał, że "karygodne są nadużycia dorosłych wobec dzieci, o których wciąż mówią media". - Jednak nikt nie zwraca uwagi na przyczyny tych zachowań: pornografia i fałszywa miłość w niej pokazywana, brak miłości rozwodzących się rodziców i promocja ideologii gender - mówił Michalik.

 Hierarcha dodał, że winne molestowaniem przez księży są również feministki, które walczą o możliwość dokonywania aborcji, jednopłciowe związki i prawo do adopcji. - To one walczą o to, żeby w szkołach i przedszkolach wygaszać w dzieciach poczucie wstydu, a nawet o to, żeby mogły decydować o zmianie swojej płci - tłumaczył. 

"Lgnie, szuka, zagubi się i drugiego człowieka wciąga"

Na początku października abp Michalik powiedział - i jego słowa wywołały spory odzew - że "wielu molestowań udałoby się uniknąć, gdyby relacje między rodzicami były zdrowe". - Słyszymy nieraz, że to często wyzwala się ta niewłaściwa postawa, czy nadużycie, kiedy dziecko szuka miłości. Ono lgnie, ono szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga - mówił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik pytany przez dziennikarzy o ostatnie doniesienia na temat przypadków pedofilii wśród duchownych.

Później podczas konferencji prasowej abp Michalik podczas konferencji prasowej przeprosił za "nieporozumienie". - Cały kontekst w mojej wypowiedzi jest taki, że dziecko jest niewinne - mówił.

- To jest sytuacja niezawiniona przez rodziców. Dziecko ma prawo do miłości czystej, pięknej, niespaczonej. Rośnie liczba dzieci pokrzywdzonych - mówił abp. Michalik. - Niejednokrotnie człowiek zagubiony wykorzysta to dziecko, ale to jest problem dorosłych, byśmy nie patrzyli obojętnie na takie sytuacje - dodał abp Michalik.

Jak tłumaczył, został zapytany o sprawę pedofilii wśród duchownych w drodze na posiedzenie KEP. - Człowiek myśli o zebraniu, a tu nagle pytanie i niedopowiedzenie - wyjaśniał. - Myślę, że jest to pomyłka ewidentna, za którą przepraszam, którą godzi się naprawić, znaczy skorygować - dodał.

Źródło: Wprost.pl, PAP, TV Trwam

środa, 16 października 2013

Dlaczego warto przekazywać 10% swoich dochodów na rzecz Kościoła?





Głównym źródłem dochodów Kościoła jest starożytne prawo dziesięciny. Od członków Kościoła oczekuje się płacenia 10 procent ich dochodów, co umożliwia dalszą pracę Kościoła. Dziesięcina jest nie tyle kwestią pieniędzy, co kwestią wiary. Staje się przywilejem i szansą, a nie ciężarem. Z materialnego punktu widzenia, dzięki dziesięcinie możemy utrzymać w należytym stanie budynki, w których się spotykamy, i świątynie, w których dokonujemy obrzędów. Jeżeli chodzi o jej duchowy aspekt, to przypomina mi, że wszystko, co otrzymałem, jest błogosławieństwem od naszego Ojca Niebieskiego. Nasz Kościół jest jak wielka rodzina. Kiedy żona i dzieci korzystają z pieniędzy, które zarabiam, nie mam poczucia, że coś im daję. Naprawdę, mam raczej poczucie, że daję coś sobie. Jesteśmy zespołem, jedną drużyną. Tak samo jest w Kościele. Jesteśmy ogólnoświatową rodziną. Ten, kto nie daje dziesięciny okrada własną rodzinę.

poniedziałek, 14 października 2013

Gdy dziecko szuka miłości, ono lgnie i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga

- Wielu molestowań udałoby się uniknąć, gdyby relacje między rodzicami były zdrowe - powiedział dziennikarzom abp Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, pytany o pedofilię w Kościele. - Często wyzwala się ta niewłaściwa postawa czy nadużycie, kiedy dziecko szuka miłości. Ono lgnie, ono szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga


Podczas rozpoczętego dziś Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, dziennikarze zapytali abp. Józefa Michalika o problem pedofilii w Kościele. Dosłowne cytaty z jego wypowiedziami podaje Polska Agencja Prasowa. Oto one:

"Boleję nad tym, oczywiście nikt nie może akceptować tego. Nie akceptuje ani Kościół, ani żaden człowiek Kościoła. Natomiast problem cały jest w tym, żeby tej troski o dziecko też nie ograniczyć tylko do ran, które zostały mu zadane. I to jeszcze w dodatku te rany, bywa, że one są przedstawiane w taki sposób troszkę redukcyjny. (...)

Ile jest ran w dziecięcych sercach, w dziecięcych życiorysach, kiedy rozchodzą się rodzice. Dzisiaj nikt nie mówi o rozwodzie, że to jest krzywda dla dziecka. Oczywiście, że jest wielką krzywdą molestowanie, nie wolno zapomnieć o tym, ale nie tylko to, może jeszcze więcej i szersze pole, dlaczego na ten temat nie mówimy? Też musimy mówić. Chcąc pełnić urząd proroczy, nie pomijajmy jednego ani drugiego. Bo to jest jakieś nasze zadanie.

Wielu tych molestowań udałoby się uniknąć, gdyby te relacje między rodzicami były zdrowe. Słyszymy nieraz, że to często wyzwala się ta niewłaściwa postawa, czy nadużycie, kiedy dziecko szuka miłości. Ono lgnie, ono szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga.
Dzisiaj otrzymujemy z instancji międzynarodowych, światowych instrukcję, że mamy zaczynać informację, czy wprowadzenie w życie seksualne dziecka, w przedszkolach. To jest horrendalna rzecz, przecież trzeba pomóc i dziecku i rodzinie być mocniejszą, a nie iść po tej linii najłatwiejszej".

Kilka godzin po tej wypowiedzi Kościół zwołał konferencję prasową. Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Józef Kloch mówił: - To zwykły lapsus językowy. Sytuacja jest jasna: zero tolerancji dla pedofilii. Sam abp Michalik tłumaczył się ze swoich słów: - Dziecko ma prawo znaleźć miłość piękną i czystą. Człowiek zagubiony niejednokrotnie wykorzysta tę potrzebę. 

środa, 9 października 2013

Antykoncepcja


Szczęść Boże!



Czy antykoncepcja jest grzechem?

Tak! Jest to grzech który najbardziej boli Boga ponieważ zabijasz nienarodzone dzieci które nie mają mozliwości się bronic. To jest to samo co aborcja tylko że Mikroaborcja. Antykoncepcja jest zabroniona i uważana za grzech, bo przed ślubem powinno się zachować czystość, wiec antykoncepcja jest wtedy niepotrzebna. Natomiast po ślubie dziecko jest przeciez darem Boga dla rodziny, wiec ciąża nie może być „nieplanowana”, bo małżeństwo uprawiało seks właśnie w tym celu. Uprawianie seksu „dla przyjemności” też przecież jest ciężkim grzechem!
Ok. 98% aktywnych seksualnie kobiet (czyli mężatek) wyznania rzymskokatolickiego stosuje lub stosowało antykoncepcję zakazywaną przez Kościół katolicki - informuje "The Huffington Post".

Tylko 2% kobiet NIE ZABIJAŁY (piąte przykazanie) swoje potomstwo.

Czy morderca właśnych dzieci zasługuje na wybaczenie!

NIE!

dobrypolak.blogspot.com